Młodzież z Domu Matki i Dziecka z filią w Starachowicach, która zdecydowała się na udział w tym obozie to sami chłopcy. Bieszczady stanowiły dla nich ekstremalną formę wakacji, na którą się z wielką radością pisali. Wychowankowie odbywali zajęcia w wojskowym umundurowaniu, z wykorzystaniem profesjonalnego sprzętu przy zachowaniu całkowitego bezpieczeństwa. Chłopcy w pobliskim lesie m.in. budowali szałasy, które stanowiły dla nich schronienie, twierdzę do obrony podczas gry. Podopieczni wzięli udział w wielu bitwach paintballowych według licznych scenariuszy. Ponadto uczestniczyli w szkoleniach:
Strażnika ognia, Snajpera, Kwatermistrza oraz Tropiciela z nocną wyprawą. Chłopcy z pewnością podnieśli swą sprawność fizyczną, bowiem uczestniczyli w wielu dalekich pieszych wyprawach. Udział w obozie wymagał od nich posiadania nie małej kondycji, nasi wychowankowie uczestniczyli w licznych grach, konkursach: bieg w workach i w wieloosobowych spodniach, tarcza celnościowa, szalone spódniczki, łucznictwo, przeciąganie liny, a także rower przeciwskręty. Odwiedzili także punkt widokowy Polańczyk, „Bieszczadzkie morze”, czyli jezioro Solińskie. Chłopcy zmęczeni ale równie mocno zadowoleni już dopytują, kiedy będą mogli powtórzyć taki wyjazd.